Blogmas 2017 - zapowiedź + kalendarz adwentowy

Blogmas 2017 - zapowiedź + kalendarz adwentowy

Kochani dzisiejszym wpisem otwieram szereg postów o tematyce świątecznej. Uczestniczę w akcji blogmas 2017 po raz pierwszy i mam nadzieję, że będzie ciekawie, a przede wszystkim wprowadzę was w świąteczny nastrój.

Wielkimi krokami zbliża się grudzień. To miesiąc, który bardzo lubię, to czas wielkich przygotowań, krzątaniny, szukania wymarzonych prezentów dla naszych bliskich, czas tworzenia ozdób choinkowych oraz kalendarza adwentowego dla moich pociech.

Mam nadzieję, że w tej gonitwie nie zapomnimy o tym co ważne, o bliskich, dobrym sercu dla obcych i empatii.



Drugi rok z rzędu tworzymy wspólnie kalendarz adwentowy. Każdy w domu uczestniczył przy jego tworzeniu. Mąż narysował i wyciął piękną choinkę. Ja pomalowałam ją farbą w sprayu oraz zrobiłam otwory wkrętarką (mój pierwszy raz). Dzieci pomagały przewlekać wstążkę przez dziurki oraz robiliśmy wspólnie kieszonki z papieru ozdobnego. Na koniec wszystko pospinałam i włożyłam do środka słodkości. W zeszłym roku były również zadania, ale nie wychodziło nam to jednak, bo albo dzieci były chore, albo gdzieś jakieś spontaniczne wyjście. Dlatego w  tym roku nie włożyłam żadnych zadań, choć w grudniu na pewno będziemy się plastycznie przygotowywać do świąt, np tworzyć kartki świąteczne, ozdoby choinkowe, czytać bajki nawiązujące do świąt.













Kalendarz zawisł już na swoim miejscu i oczekujemy na 1 grudnia co by otwierać każdą kieszonkę i sprawdzać co jest w srodku



Puzzle edukacyjne - Anatomia człowieka

Puzzle edukacyjne - Anatomia człowieka

Puzzle to rozrywka dla całej rodziny. Układać je można zawsze, w czasie deszczu, wieczorową porą, kiedy na dworze już ciemno. Warto od najmłodszych lat zaznajamiać dzieci z różnymi układankami.


Puzzle uczą dziecko:
  • kreatywności
  • spostrzegawczości
  • cierpliwości
  • koncentracji

Około miesiąc temu będąc w supermarkecie zakupiłam dzieciom puzzle. Atrakcyjna wydała mi się cena bo jedyne 4,99zł. Niby nic takiego a jednak bo to  puzzle, które bawią i uczą. dzięki tym puzzlom moi chłopcy poznali i zobaczyli jak:
  • wyglądają, 
  • jaki mają kształt, 
  • w którym miejscu znajdują się narządy wewnętrzne człowieka np. mózg, oko, serce, jelita czy skóra.





Zawartość puzzli: 100 sztuk
Wiek: 6+
Wymiary: 381x292mm

Formil - czy u nas sprawdził się?

Formil - czy u nas sprawdził się?

Kochani każda z nas lubi mieć czyste, doprane i pachnące ubrania. Czasami swojego jedynego proszku szukamy latami, ciągle producenci wypuszczają nowości, które kupujemy z nadzieją, ze to w końcu jest "to". Często również sięgamy po kapsułki do prania zamiast zwykłego proszku.
Przy czteroosobowej rodzinie prania u mnie jest sporo, pralka chodzi praktycznie codziennie po kilka razy.  Szkoda, że brak chętnych do prasowania :)



Dzięki Platformie TestMeToo mam okazję brać udział w kampanii i testować proszek do prania:
Formil Ultra Plus do białego 
Formil Ultra Plus Color do kolorów.

Czy proszek Formil spełnił moje oczekiwania?

Jednak niemiła niespodzianka spotkała mnie tuż po otwarciu paczki od kuriera. Cześć jednego z proszku była rozsypana w kartonie przez otwarte opakowanie :( Jak już uporałam się się z bałaganem przeszłam do łazienki pełnej prania i zaczęłam swoja przygodę.




Formil Ultra Plus do białego:





Formil Ultra Plus do koloru:






I tutaj miłe zaskoczenie. Oba proszki bardzo przyjemnie pachniały, aż zastanawiałam się czy dolewać płynu do płukania. Na pierwszy rzut oka widać różnicę w obu proszkach, ten do koloru ma większe granulki. Nie używałam do tej pory proszku o takich dużych granulkach. Miałam obawy czy moja pralka temu podoła i te granulki nie zostaną w podajniku, ale jednak wszystko było ok.

Przez kilka dni robiłam pranie. Wyniki mnie mile zaskoczyły. Pranie było:
  • czyste, 
  • świeże, 
  • pachnące
  • miękkie.
Niestety ciężkich plam np. po kawie, trawie czy tłuszczu proszek nie doprał, trzeba było najpierw pranie namoczyć kilka godzin i ponownie wyprać.

Proszek dostępny jest w sieci sklepów Lidl, w cenie około 14zł za 2kg opakowanie. Czy to drogo? Tanio? Spróbujcie i oceńcie sami.

Ciastka trzyskładnikowe banalnie proste

Ciastka trzyskładnikowe banalnie proste

Lubimy piec, często na stole u nas goszczą różne ciasta, ciastka i desery. Kilka miesięcy temu jadłam u sąsiadki pyszne ciastka z jabłkiem, poprosiłam ją o przepis, gdyż okazało się, że jest banalnie prosty i szybki. To tylko trzy składniki? Chyba nic trudnego i zepsuć się nie da :)


Składniki:
  • 2 szklanki mąki
  • 250 gram masła lub margaryny
  • 250 gram białego sera (u mnie półtłusty)

Wszystko razem mieszamy i zagniatamy. Odstawiamy na około godzinę do lodówki, po czym wyjmujemy, wałkujemy i wykrawany szklanką okrągłe ciasteczka. Na wierzch wkładamy owoc, u mnie jabłko i zlepiamy na środku. Pieczemy około 35 minut w 180 stopniach

Uwaga!!!! Następny raz spróbuję zrobić z serem z wiaderka, gdyż tutaj zostały mi grudki. W efekcie końcowym nie są widoczne, ale gdybyście nie wyjęli ciastek na czas, mogą być widoczne małe przypieczenia.






Instituto Espanol, Urea, krem do rąk czy warto?

Instituto Espanol, Urea, krem do rąk czy warto?

Każda z nas wie, że piękne i zadbane dłonie są wizytówką każdej kobiety. Znamy również to uczucie, kiedy nasze dłonie są szorstkie, przesuszone, brakuje im odpowiedniego poziomu nawilżenia, źle się z nimi wówczas czujemy. Jesienna i zimowa aura nie sprzyja naszej delikatnej skórze, w tym okresie szczególnie powinniśmy zadbać o nasze dłonie i paznokcie.



Dzięki Platformie Ambasadorka Kosmetyczna miałam okazję przetestować krem do rąk hiszpańskiej marki Instituto Espaniol linii urea (z mocznikiem 20%).  Według producenta to preparat idealny do pielęgnacji skóry po wakacjach, doskonale uzupełnia wilgoć w skórze, a dzięki temu w efekcie również poprawia jej kondycję.




Moja skóra dłoni jest trudna w pielęgnacji, paznokcie są łamliwe, mimo, że stosuję preparaty witaminowe. Dłonie często są podrażnione, zaczerwienione, kontakt z wodą i detergentami im nie sprzyja. Próbowałam wielu kremów z powodzeniem lub nie.
Krem, który miałam przyjemność wypróbować mile mnie zaskoczył, jakoś nie dawałam sobie nadziei na jego efektywność, a jednak sprawdził się. Moje dłonie stały się miękkie, nawilżone, gładkie, krem nie zostawiał tłustej powłoki, szybko się wchłaniał. Jedyne do czego mogę się doczepić to zapach, który nie bardzo mi odpowiada tzn, pachnie jak "babcine kremy", jeśli wiecie o czym piszę, zapach bez wyrazu. Bardziej by przemówił do mnie zapach cytrusów czy kwiatów.



Przeszukując internety kosmetyki tej firmy znalazłam w sieci drogerii Vica w cenie 19,99 za tubkę.
Krem spełnił jednak moje oczekiwania, dłonie stały się piękniejsze i nie wstydzę się ich pokazywać. Polecam.
Retro Motor Show - dla wielbicieli klasyki

Retro Motor Show - dla wielbicieli klasyki

W dniach od 3 do 5 listopada na Międzynarodowych Targach Poznańskich można było obejrzeć przepiękną galerię klasycznych aut i powrócić wspomnieniami do minionej epoki.



Na Retro Motor Show zaprezentowało się kilkaset pojazdów polskiej produkcji, tych z za żelaznej kurtyny oraz tych mniej znanych z całego świata. Zachwycą was "amerykański rozmach, brytyjska arystokracja, francuski szyk, niemiecka technologia, włoski styl i japońska klasyka". Nie zabrało również wozów strażackich, traktorów, autobusów, pojazdów wojskowych, motocykli i rowerów.
To idealne miejsce dla pasjonatów aut, kolekcjonerów i wszystkich tych, którzy lubią zawiesić oko na pięknych modelach aut poprzedniej epoki, a na ich widok łezka w oku może się zakręcić, a  serduszko szybciej zabije. 



Wśród wydarzeń towarzyszących można było obejrzeć pokazy renowacji pojazdów zabytkowych, wykłady, spotkania z pasjonatami oraz stoiska z możliwością zakupu różnych gadżetów od koszulek, czapek, breloków do miniatur aut.
Nie zabrakło również wielu stoik gastronomicznych, w których serwowano pyszne jedzenie. Zapach pizzy roznosił sie po wszystkich halach.




























Wystawa bardzo nam się podobała, chłopcy uwielbiają auta i to była dobra okazja, by zaznajomić ich z tym jak jakie auta były produkowane kiedyś.
Wiem, że jakość zdjęć nie jest najlepsza, ale cóż przy tylu zwiedzających trudno o dobrą jakość aparatem telefonicznym :)
Copyright © 2014 elvisowa , Blogger