Syrop z kwiatów czarnego bzu - rarytas jakich mało

Życie potrafi być przewrotne... Większą część swojego już niemłodego istnienia mieszkałam na wsi, drzewa czarnego bzu rosły na podwórku, było ich sporo, ale nigdy nie zwracałam na nie szczególnie uwagi. Do niedawna. Pamiętam jak babcia z dojrzałych już owoców robiła soki do picia. Nie smakowały mi jednak, a ile był dała obecnie by spróbować ich smaku.  Odkryłam niedawno, że nie tylko soki można robić, ale np. z kwiatów czarnego bzu syropy czy nalewki. Na pierwszy ogień poszedł syrop.


Co daje taki syrop? Jakie ma działanie? Dlaczego warto zbierać te kwiaty?
Czarny bez ma właściwości lecznicze:
  • działa wykrztuśnie i rozrzedza katar
  • działa napotnie i antywirusowo
  • wzmacnia odporność organizmu


Przepisów na syrop jest wiele, jednak Ja swój przepis zaczerpnęłam ze strony Twoje Źródło Urody. Lekko go modyfikując.

Składniki:
  • 40 baldachów kwiatu (około 400 gram)
  • 4 cytryny
  • 2kg cukru
  • 2 litry wody


Kwiaty rozkładamy na około godzinę by wygonić nieproszonych gości. Następnie obcinany kwiaty od łodyżek i ciasno układany w dużym słoju. Z dwóch cytryn wyciskamy sok, a pozostałe dwie kroimy na plastry i układany razem z kwiatami w słoju oraz wlewamy sok oraz przegotowaną wodę gorącą. Odstawiamy na dwa dni np. na szafkę w kuchni. Po tym czasie odcedzamy powstały płyn, wlewamy go do garnka i zagotowujemy dodając cukier. Wlewamy następnie do butelek czy słoików i pasteryzujemy kolejne 10 minut.



3 komentarze:

  1. Słyszałam ale jeszcze nie miałam okazji wypróbować.Zapraszam do suebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi tak łatwo, jak znajdę takie drzewo to na pewno zrobię syrop:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 elvisowa , Blogger