Kiedyś zostanę weterynarzem? - Wydawnictwo Media Service Zawada

Uwielbiam gadżety, jako nastolatka zbierałam różne pierdołki co doprowadzało moich dziadków, do tego, że mieli więcej siwych włosów na głowie, gdyż zawsze w pokoju był bałagan, a to karteczki kolorowe, a to jakieś kamienie, czy plakaty kótre zakryly wszystkie cztery ściany,a  jednej nocy przerazenie bo wszystko na mnie spadło. Moje dzieci też lubią zierać i przynosić do domu wiele zwłaszcza z podwórka, patyk, kamienie, liście. No cóż pozwalam i nie robię z tego halo. Lubią również inne gadżety a czy to z jajek niespodziankę czy również z czasopism dla dzieci, które obecnie są łatwo dostępne i wspomagają edukacje.
Takie gazetki dla dzieci cieszą się ogromną popularnością. Nie dość, że wewnątrz znajdują się ciekawe gry, łamigłówki i opowiadania to dodatkową atrakcją są dołączone gadżety.


Świnka Peppa to jedna z ulubionych bajkowych postaci młodszego synka Bartosza. Tym bardziej radość mu sprawiła taka gazetka i dołączone do niej bajkowe gadżety. Od razu zajął się rozpakowaniem i oglądaniem załączonych zabawek.



 Długo również nie trwało jak do zabawy przyłączył się starszy brat i wspólnie bawili się w lekarza i pacjenta tudzież weterynarza i pieska. Pan weterynarz robił choremu pieskowi zastrzyk w łapkę i dał mu do wypicia syrop by wyzdrowiał. Bo dzieci dobrze wiedza, że zdrowe zwierzątko to szczęśliwe zwierzątko.




W Naszej rodzinie mimo, że zwierząt nie posiadamy, choć w rodzinie i wśród znajomych odwiedzamy pieski, kotki i zwierzęta gospodarskie, od zawsze wpajamy zasady, że o zwierzęta należy dbać, Zimą wystawiamy na balkonie karmik i dokarmiamy ptaszki, w mieście chodzimy nad rzekę i dokarmiamy kaczki. Ponadto czytamy książki o zwierzętach, poznajemy ich zachowania, co za tym idzie wpajamy miłość i empatię nie tylko do zwierząt ale i do ludzi. 

Czasopismo Świnka Peppa pokazuje nam jak należy dbać o zwierzęta, poznajemy ich naturalne środowisko, poznajemy ich nazwy, to gdzie mieszkają, jak żyją. Rozmawiamy o zawodzie weterynarza, kto to taki i czym się zajmuje. Dowiadujemy się gdzie udać się z naszym chorym pupilem.

Młodszy synek dzielnie wykonywał zadania i polecenia znajdujące się w gazetce, nie pozwolił oczywiście starszemu bratu by mu pomógł. Samodzielny łobuziak. Zadania w książeczce są proste i ciekawe uczą dziecko podstawowych czynności jak działania matematyczne, pisanie, kolorowanie, poznawanie nazw zwierząt, dziecko wiele informacji przyswaja.






Starszemu synkowi udało się również rozwiązać jakieś zadanie, rebusy to jego specjalność.




Polecam Wam takie gazetki dla dzieci, gdyż utrwalają zdobytą już wiedze, a  i nawet uczą czegoś nowego, a dzięki dołączonym zabawkom można wspaniale spędzić czas.
Zapraszam na stronę Wydawnictwa oraz na KsiążeczkiBajeczki.pl, gdzie dostępne są czasopisma dla dzieci i inne materiały




6 komentarzy:

  1. U nas z uporem maniaka kupowane wszystkie gazetki z Pony. Tak tekturowe domki do składania, naklejki i figurki koników.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A później te naklejki wszędzie, nawet na kapciach :D

      Usuń
  2. Pamiętam, że ja bardzo lubiłam dostawać takie gazetki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że gazetka pomaga oswoić także te mniej przyjemne momenty życia, a do tego ma dołączone tematyczne zabawki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas królują gazetki z figurkami z Lego albo z małymi kotkami.

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam takie gaetki dla maluszków :) Klaudia J

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 elvisowa , Blogger