Gadżet do mycia twarzy - Ewa Schmitt Boutique

Większość z Nas wie, jak bardzo ważna jest codzienna pielęgnacja skóry twarzy, szyi i dekoltu. Codzienny makijaż, warunki atmosferyczne, smog czy inne czynniki powodują, że Nasza skóra twarzy narażona jest na wiele niedogonień i podrażnień. Używamy wówczas różnych kosmetyków do oczyszczania twarzy, poddajemy się również zabiegom kosmetycznych, by nasza cera była piękna, jędrna i zadbana.

A czy wiedziałyście że jest taki produkt jak specjalna gąbeczka do twarzy, szyi i dekoltu wykonana z PVA (alkohol poliwinylowy) dzięki której delikatnie zmyjemy z twarzy makijaż, peeling czy maseczkę? Tak taki produkt wpadł mi w oko podczas rutynowych zakupów w drogerii Rossmann. Sama byłam ciekawa czy taka gąbeczka wspomoże codzienną pielęgnację mojej skóry.






Jak używać taką gąbeczkę? Przed pierwszym użyciem należy gąbkę umyć w cieplej wodzie. Po namoczeniu gąbka mięknie, a po wysuszeniu twardnieje, co wynika z jej naturalnych składników.
Gąbka nie strzępi się i można od czasu do czasu wyprać ją w pralce. Należy również pamiętać by po każdym użyciu dokładnie ją wypłukać i wysuszyć. O tym instrukcja wspomina.

A jak to wygląda w realu?
Po wyjęciu z opakowania gąbeczka okazała się być wilgotna, czymś nasączona, zapach? niby delikatny ale jednak nie był zachęcający. Po wyschnięciu gąbeczka stawała się faktycznie twarda.

Jak testowałam?
1. Do codziennego mycia twarzy
Nałożyłam żel myjący na twarz, wzięłam gąbeczkę i rozsmarowałam go na twarzy, po umyciu gąbeczką skóra wyglądała na umytą, jednak nie dałam wiary do końca :). Jakoś ta metoda nie przypadła mi do gustu, miałam wrażenie, że żel myjący wchłoną się w gąbeczkę, a nie w moją skórę. Wolę tradycyjne podejście do tematu a mianowicie umycie twarzy swoimi rękoma, gdzie mam kontrolę nad dokładnością.

2. Do demakijażu skóry twarzy.
Usiadłam sobie w wannie, ciepła kąpiel to lubię, nie ma opcji bym na prysznic wymieniła moją wanienkę :). Do sedna. Zmoczyłam gąbkę pod bieżącą wodą i próbowałam zmyć makijaż z twarzy. Podczas zmywania na gąbce pozostały resztki makijażu, ale czy na pewno zmyła mi wszystko? Niestety nie, ponieważ użyłam później płynu micelarnego i niestety na waciku pozostały resztki makijażu i to w sporej ilości. Do demakijażu zazwyczaj używam żelu myjącego z drobinkami (taki drobny peeling) plus płyn micelarny i ta metoda sprawdza się bardziej niż sama gąbeczka, przynajmniej u mnie a na koniec krem odpowiedni do typu skóry.

3. Zmywanie maseczki.
I tutaj gąbeczka sprawdziła się. Pojechałam do SPA we własnej łazience, nałożyłam  błotną maseczkę na twarz, po upływie czasu, zmoczyłam gąbeczkę pod bieżącą wodą i zmywałam nią zaschniętą maseczkę. Zadowolona wolę tą opcję niż zmywanie ręczne.

Moja ocena? Jak dla mnie 1/3.

Albo ja nie umiem korzystać z takiej gąbeczki albo ona nie sprawdza się u mnie. Kolejny problem gdzie ja suszyć, nie lubię jak mi coś leży na pralce czy umywalce, schować mokrej do szafy nie powinnam no i bakterie, myślę, że taką gąbeczkę należy przynajmniej raz w miesiącu wymieniać na nowa. Osobiście to zbędny dla mnie wydatek a i zajmuje niepotrzebnie miejsce. Na szczęście nie kosztuje milion dolców, ale nie kupiłabym kolejny raz.
 

1 komentarz:

  1. Nie próbowałam tej gąbeczki ale jak mam sobie wyobrazić zmywanie makijażu to też średnio to widzę. Natomiast zmywanie maseczki no no całkiem dobry pomysł.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 elvisowa , Blogger