Zottarella bez Gmo czy to możliwe?

W moim domu bardzo ważne jest zdrowe i dobre żywienie. Jako matka, żona, partnerka troszczę się o swoich bliskich, przede wszystkim męża i dwóch kochanych synków. Bardzo lubię spędzać czas w kuchennych pieleszach i przygotowywać im pyszne potrawy, często wymyślając coś nowego by nie wiało nudą.
Świetną ku temu okazją była możliwość testowania serków Zottarella od formy Zott dzięki Platformie Trnd Polska. Na co dzień jadałam już tego typu sery, innych firm. Takie sery są to jedne z ulubionych produktów mojej rodziny. Nie omieszkałam również poczęstować innych osób takich jak znajomych podczas wspólnego party u Nas w  mieszkaniu, czy teściowej, która została zaproszona na niedzielny obiad.



Zottarella okazała się strzałem w 10-tkę. Ale żeby nie było tak kolorowo to sporo się musiałam nachodzić by ją w ogóle kupić zwłaszcza wszystkie rodzaje, bo jest ich kilka:

Zottarella ball classic - 125g


Zotarrella ball basilicum - 125g


Zottarela ball light - 125g 


Zotarella minis classic - 150g 


Zottarella minis basilikum - 150g 
Niestety tego rodzaju sera nie udało mi się zakupić


Możliwości podania tego sera jest mnóstwo. Można go jadać na ciepło, np w zupach, zapiekankach, grillu lub na zimno nadaje się do sałatek, surówek, bezpośrednio na kanapkę. Każda opcja była przez Nas przetestowana, skonsumowana i okazało się że bardzo Nam smakowało.

 Dla Was kilka inspiracji kulinarnych z Zootarellą:









Może kilka słów o składzie: mleko, sól, podpuszczka, regulator kwasowości. Według mnie skład super. A smak też niczego sobie.

Wszystkie produkty Zotarella wytwarzane są z mleka pochodzącego od krów karmionych pasza wolną od genetycznie modyfikowanych organizmów i pochodzących z Europy (tj bez GMO). Poza tym wszystkie składniki do produkcji Zottarelli takie jak. bazylia są równie wolne od GMO.

Czy dało się zauważyć różnicę między serami Zottarella a serami innych marek? Według mnie tak. Sery Zottarelle różnił fakt, że ich produkt był bardziej zbity, nie kruszył się podczas krojenia, nie rozwalał, ładnie się rumienił w piekarniku. U mnie są to same atuty.
Są niestety również minusy myślę, że produktów idealnych nie ma - wysoka cena, trzeba szukać, polować na promocję, bo takie klasyczne sery to koszt około 4zł, nie wspominając że te w pudełku minis to koszt prawie 9zł.

Mimo tych kilku minusów uważam że kampania była bardzo udana. Z serami zottarella można wiele wariacji kuchennych wykonać. Smakuje starszym i tym młodszym. Polecam.

6 komentarzy:

  1. Nie przepadam za nabiałem. Jem tylko ser żółty i to wszystko ale skusiła mnie Twoja opinia i przede wszystkim smaczne zdjęcia. Wpisalam produkty na listę zakupów ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za mozzarellą, chyba, że nie wiem o jej istnieniu, np w sałatce :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam mozzarellę. Kupuje różnych marek, ale żadna nie umywa się do tej prawdziwej jedzonej we Włoszech.

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas mozzarella chętni gości na naszych talerzach, wszyscy lubimy jej smak. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kupuje tą mocarellę, teraz będę ją kupowała bardziej świadomie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja wcześniej nje lubialam tego typu serow.. Ale smaki mi się zmienily i teraz ze smakiem zajadam👍

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 elvisowa , Blogger